Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 96750.34 kilometrów w tym 7732.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 70.08km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:12
  • VAVG 16.69km/h
  • VMAX 61.31km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 1330m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Cergowa i prawie Piotruś

Sobota, 24 maja 2014 · dodano: 25.05.2014 | Komentarze 4


Wczoraj przyjechał do mnie brat z Rzeszowa i popołudniu mieliśmy w planach coś więcej pojeździć.
Padło na Cergową. Dojazd główną przez Miejsce Piastowe i Iwonicz Zdrój. Trochę przez górkę i pakujemy się w teren zmierzając na Cergową. Łatwo nie było, ale jakoś jedziemy. Jak już jesteśmy na zacnej wysokości zaczynają się fajne widoczki przez dziury w lesie. Ściana która prowadzi bezpośrednio na szczyt przeze mnie została pokonana z buta, a brat nawet część z niej podjechał, ale w końcu i on musiał część z buta pokonywać, no coż.. w najostrzejszych odcinkach strava pokazuje tam nachylenie nawet 40% :O 
Jedziemy cały grzbietem Cergowej, aż pod krzyż gdzie zostawiamy wpis w pamiątkowym zeszycie. 
Zjazd wybieramy żółtym szlakiem. W połowie trzeba było zrobić chwilę przerwy żeby ostudzić hamulce:P bo przedni przestał działać, a na tarczy można było bez problemu jajko na twardo zrobić.
Zjeżdżamy do Zawadki Rymanowskiej. Szybkie fotki przy tamtejszej cerkwi greckokatolickiej pw. Narodzenia Bogurodzicy i ruszamy dalej z zamiarem wjechania na Piotrusia. Niestety przez tragiczne oznaczenia szlaków, oraz zarośnięte drogi dość szybko gubimy szlak i ostatecznie znosi nas trochę na zachód. Przejeżdżamy przez wzniesienie Kamieniec, które jest obok Piotrusia i kończymy na okropnie zarośniętej drodze, gdzie głównie rosnąc rośliny to pokrzywy i inne chwasty. Dawno tak nie poparzyłem nóg, które piekły mnie jeszcze jak poszedłem spać wieczorem. Na chybił trafił dojeżdżamy do jakiejś podmokłej drogi, która kończy się na brodzie na rzece Jasiołce.
Próba przejazdu kończy się oczywiście zalanymi butami, ale przynajmniej docieramy do jako takiej cywilizacji. 
Wracamy do Dulki główną drogą z tym że jeszcze postanawiamy podjechać pod pustelnię św. Jana z Dukli. Stamtąd czerwonym szlakiem zjazd przez las i do Dukli.
Mieliśmy wracać już jakoś najszybciej do Krosna, ale jednak stwierdziłem że powinno mi starczyć sił żeby zaliczyć jakąś górkę, więc jedziemy na podjazd przez Wzgórze Franków i później z Kobylan do Chorkówki.
Mega fajna wyrypa, jakiej już od dawna mi brakowało. Na pewno będą kolejne z serii "Błądzenie po Beskidzie Niskim" bo w końcu na tego Piotrusia też trzeba wjechać:)


No i w końcu trochę zdjęć z wyjazdu:
Aż dym poszedł z pod opon;P
Aż dym poszedł z pod opon;P © azbest87

Do Cergowej już nie daleko
Do Cergowej już nie daleko © azbest87

Z widokami na Beskid Niski
Z widokami na Beskid Niski © azbest87

Szpan na szczycie
Szpan na szczycie © azbest87

Widok z Cergowej w stronę Krosna
Widok z Cergowej w stronę Krosna © azbest87

Droga tylko dla nas
Droga tylko dla nas © azbest87

Na szczycie Cergowej
Na szczycie Cergowej © azbest87

Cerkiew w Zawadce Rymanowskiej
Cerkiew w Zawadce Rymanowskiej © azbest87

Yyy.. to w którą stronę na tego Piotrusia?
Yyy.. to w którą stronę na tego Piotrusia? © azbest87

Z drugiej strony Cergowej
Z drugiej strony Cergowej © azbest87

Nie wszędzie dało się przejechać
Nie wszędzie dało się przejechać © azbest87

Przejazd przez Jasiołke
Przejazd przez Jasiołke © azbest87

U św. Jana z Dukli
U św. Jana z Dukli © azbest87





Komentarze
Petroslavrz
| 09:01 piątek, 13 czerwca 2014 | linkuj Wymagająca "przejażdżka"
sebol
| 19:50 poniedziałek, 26 maja 2014 | linkuj to spoko, bo planuje zrobić traske z Rymanowa Z. do Iwonicza Z. a następnie z Iwonicza Z. na Cergową..powrócić do Iwonicza znów czerwonym i wrócić zielonym z punktem widokowym na Tatry do Rymanowa
azbest87
| 18:57 niedziela, 25 maja 2014 | linkuj Czerwony jest całkiem spoko:) przy samym szczycie trzeba z buta podejść kawałek, ale to nie tak dużo. Dosłownie z paręset metrów, chociaż mój brat połowę z tego podjechał, a cała reszta jest do podjechania, a tym bardziej do zjechania:)
sebol
| 18:51 niedziela, 25 maja 2014 | linkuj czy Wy jechaliście czerwonym szlakiem z Iwonicza Zdroju na Cergową, jeśli tak to dużo jest do chodzenia z buta ?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa siemj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]