Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 109207.00 kilometrów w tym 8031.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 769062 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 38.31km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 19.00km/h
  • VMAX 42.78km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poszukiwanie zawilców, czyli na Przylasek

Środa, 18 kwietnia 2012 · dodano: 18.04.2012 | Komentarze 2

Z rana nawet trochę słońce się pokazywało, ale jak wyszedłem na rower to tylko całe niebo w chmurach. Bardziej się spodziewałem, że zaraz zacznie padać niż że wyjdzie znowu słońce.
Jakoś tak średnio mi się dzisiaj jechało, więc dobrze, że wziąłem ze sobą aparat to przynajmniej pobawiłem się nim trochę. Przy okazji mogłem trochę przetestować kilka pierdół do niego: szarą połówkę, wężyk spustowy i statyw elastyczny.
Najpierw nad zalew. po czym obrałem kierunek na Przylasek spodziewając się ujrzeć tam cały las przykryty zawilcami- no i nie zawiodłem się:) Uwielbiam ten widok. Szkoda tylko, że słońca nie było, bo wtedy efekt jest jeszcze lepszy.
Pogoda nie rozpieszcza, ale przynajmniej mnie nie zlało. Forma jakaś taka mizerna, albo kiepski dzień miałem;)

Trochę z fotozabawy:

Chmury straszą.. © azbest87


Na kładce- straszy zerwaniem, ale ciągle daje radę © azbest87


Ścieżka w stronę kapliczki © azbest87


Jedna z dróżek w Przylasku © azbest87


Przerwa na robienie zdjęć;) © azbest87


Zawilec w przybliżeniu © azbest87


A tu już dwa zawilce © azbest87


Jeden wyszedł ponad szereg! © azbest87


Przypiąłem statyw do drzewa i strzeliłem sobie fotkę:P © azbest87


Kategoria 0-50km, Tu i tam, Fotki


  • DST 33.56km
  • Czas 01:24
  • VAVG 23.97km/h
  • VMAX 40.82km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powtórka z rozrywki;)

Wtorek, 17 kwietnia 2012 · dodano: 17.04.2012 | Komentarze 3

Znowu do dziadków. Rano dość zimno. Zresztą jak wracałem to niewiele lepiej, ale miałem czas to sobie wydłużyłem trasę i wróciłem przez Zarzecze, Siedliska i Budziwój. Jakoś tak dziwnie mi się wydaje, że w obie strony miałem pod wiatr;)
Może w końcu będzie można trochę pojeździć. Jeszcze żeby tylko słoneczko wyszło:)


Kategoria Tu i tam, 0-50km


  • DST 28.87km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:12
  • VAVG 24.06km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po raz kolejny do dziadków

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 14.04.2012 | Komentarze 2

Do dziadków i z powrotem. Rano w miarę dobre tempo. Powrót z wmordewindem i przy padającym deszczu:/
W niedzielę Cyklokarpaty, ale start zapewne się nie uda z racji wesela w sobotę;) Brak formy + prawdopodobny jeszcze większy brak formy spowodowany weselem nie będą sprzyjać szybkiej jeździe;) a wręcz jakiejkolwiek jeździe;)


Kategoria 0-50km, Tu i tam


  • DST 12.71km
  • Czas 00:29
  • VAVG 26.30km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót od dziadków

Środa, 11 kwietnia 2012 · dodano: 14.04.2012 | Komentarze 0

Przywiozłem sobie rower, który kilka dni stał u dziadków.


Kategoria 0-50km, Tu i tam


  • DST 91.40km
  • Czas 04:00
  • VAVG 22.85km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 1075m
  • Sprzęt Bratowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na szosie w słoneczku

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 3

Pogoda się w końcu poprawiła, więc trzeba było spalić trochę świątecznych kalorii. Niestety mój rower został w zeszłym tygodniu u dziadków, także musiałem użyczyć któregoś roweru brata. Wziąłem jego szosę treningową. Trochę duża, ale bardzo nie przeszkadzało to, gorzej z ustawieniami pod siebie. Myślałem że jest w miarę ok, ale w czasie jazdy szybko wyszło, że siodło jest za wysoko. Nie miałem kluczy ze sobą, więc nie miałem jak go obniżyć z racji zacisku na imbus. Przez to jechało mi się dość ciężko i niewygodnie. Na następny raz nie popełnię tego samego błędu;)
Do tego przełożenia w tej szosie do najlżejszych nie należą i górki trzeba było pokonywać dość siłowo nawet na najmniejszym przełożeniu, ale dało radę;)

Wybrałem się w okolice Dynowa. Na dobry początek Słocina, Chmielnik i podjazd w Zabratówce. Na szczycie serpentyn w Dylągówce wspaniałe widoki. Góry Słonne widać bez problemu i wydaje mi się, że udało się też dojrzeć Bieszczady- to jeszcze do sprawdzenia;) Podjazd z Dynowa w stronę Lubna i Wesołej jak zwykle trochę się ciągnął, no ale w końcu wychodzi na około 450 m. Na szczycie przerwa na skonsumowanie paru kawałków świątecznych placków;) Spory kawałek przejechałem drogą na Domaradz i odbiłem na północ w stronę Kąkolówki. Fajny zjazd serpentynami w lesie i w końcu wypadam niedaleko Błażowej. Stamtąd już prosto na północ po płaskim i na koniec jeszcze podjazd w Kielnarowej i zjazd przez Matysówkę.

Danych brak, bo jechałem bez licznika. Kilometry z bikemap, a czas grubo zaokrąglony i podany na oko;) Tempo ogólnie bardzo spokojne, ale ile mi dokładnie zeszło to nie mam pojęcia;)

Trasa:


Wziąłem aparat, ale mało zdjęć robiłem, dlatego wrzucam tylko kilka sztuk.

Po wjechaniu serpentynami w Dylągówce © azbest87


Krajobrazy z góry w Dylągówce © azbest87

Ledwie widoczna górka po prawej to Chryszczata:)

Przerwa na kawałek placka © azbest87


Droga do Wesołej © azbest87


Widoczki na pogórze © azbest87




  • DST 12.70km
  • Czas 00:30
  • VAVG 25.40km/h
  • VMAX 41.97km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znowu do dziadków

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · dodano: 05.04.2012 | Komentarze 0

Najkrótsza droga do dziadków wcześnie rano;) dobrze się jechało mimo tylko 8 stopni. Powrót niestety autem, bo deszcz zaczął męczyć, a ja nie miałem ochoty się moczyć;)


Kategoria 0-50km, Tu i tam


  • DST 31.77km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 21.91km/h
  • VMAX 38.69km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do dziadków

Środa, 4 kwietnia 2012 · dodano: 04.04.2012 | Komentarze 0

Do dziadków z rana najpierw załatwiając coś tam na mieście. Na miejscu pomoc wujkowi na budowie i powrót popołudniu przy pięknym słoneczku i fajnym wiosennym cieple. Oby więcej teraz takich dni!:)




  • DST 50.23km
  • Teren 17.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 19.20km/h
  • VMAX 44.75km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 629m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uciekanie przed deszczem i z wiatrem zmagania

Czwartek, 29 marca 2012 · dodano: 29.03.2012 | Komentarze 2

Jakoś nie chciało mi się iść na rower, więc ostatecznie poszedłem.. pojeździć z bratem:P Trasa prawie identyczna jak dwa dni temu, tylko trochę chłodniej i mi jechało się trochę gorzej chociaż wiało tak samo silnie;) Początek przez las w Słocinie, później zjazd i podjazd Skandią na Borówki. Tam fajny odcinek przez las po korzeniach:) Podjazd w Borku, ale tylko kawałek po asfalcie, później odbijamy w bok u podjeżdżamy od tyłu i drogą krzyżową. Przez pola do Kielnarowej i asfaltem na Przylasek. Na koniec przez las i pola do Budziwoja i zmagania z wiatrem do Rzeszowa.
Wiatr dzisiaj dawał nieźle popalić. W sumie tak jakoś wiał, że mało było jazdy w czasie której pomagał. Zjazd z Przylasku to normalnie masakra. Zmęczyłem się na zjeździe;) Przez Budziwój trochę wiało z boku, więc aż takiej męki nie było chociaż wiatr potrafił nas nieźle rzucać po drodze. Przy wjeździe jeszcze dopadł nas deszczyk przed którym udawało się nam przez cały czas uciekać. Wcześniej obserwowaliśmy deszczowe chmury obok, ale jednak udawało się uciec. Mogłem się tego w sumie spodziewać, bo dopiero co wczoraj wymyłem rower:P Jak zwykle nie może być za długo czysty..;)




  • DST 35.15km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 22.20km/h
  • VMAX 49.91km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Działka

Środa, 28 marca 2012 · dodano: 28.03.2012 | Komentarze 0

Po 11 na działkę, bo coś tam trzeba było pomóc. Powietrze jeszcze nie nagrzane i ledwie z 8 stopni, więc trochę chłodno w palce. Powrót już przy słoneczku (chociaż w międzyczasie straszyło deszczem) i 15 stopniach. No i przy pomagającym wietrze w przeciwieństwie do rana;)
Przy okazji umyłem rower. Należało się mu w końcu;)
W jedną stronę przez Kielanówkę i Niechobrz, a powrót przez Boguchwałę i nad zalewem.


Kategoria Tu i tam, 0-50km


  • DST 47.78km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 19.77km/h
  • VMAX 49.44km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 629m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniowe kilka górek

Wtorek, 27 marca 2012 · dodano: 27.03.2012 | Komentarze 1

Trasa miała być trochę bliżej i trochę krótsza, ale okazało się że jedzie mi się całkiem fajnie, więc lekko wydłużyłem przejażdżkę:)
Na początek Słocina lasem i zjazd trasą Skandii, po czym podjazd na Borówki i zjazd znowu trasą Skandii. Tutaj zdecydowałem się jeszcze zahaczyć o Stary Borek i podjazd koło kościoła skąd polami przejechałem do Kielnarowej. Asfaltem dostałem się do Hermanowej i wbiłem się w las na Przylasku żeby zaliczyć fajny zjazd:)
Najbardziej jednak mimo górek zmęczył mnie dzisiaj powrót po płaskim, ponieważ wiatr z północy dawał nieźle popalić, tak że chwilami ciężko było się rozpędzić do 20;)
Ogólnie jechało się bardzo dobrze:)

Trasa:


Kategoria 0-50km, Tu i tam