Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 108131.64 kilometrów w tym 8031.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 760361 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Tu i tam

Dystans całkowity:67108.76 km (w terenie 6705.10 km; 9.99%)
Czas w ruchu:2980:58
Średnia prędkość:22.39 km/h
Maksymalna prędkość:91.70 km/h
Suma podjazdów:507068 m
Maks. tętno maksymalne:184 (98 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:893526 kcal
Liczba aktywności:992
Średnio na aktywność:67.65 km i 3h 01m
Więcej statystyk
  • DST 61.48km
  • Czas 02:32
  • VAVG 24.27km/h
  • VMAX 64.33km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 550m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka, czyli tranzytowo z Krosna do Rzeszowa

Piątek, 5 lipca 2013 · dodano: 08.07.2013 | Komentarze 0

Zaraz po pracy, biorę przygotowany już wcześniej rower i śmigam do Rzeszowa.
Początek jakiś taki ciężki. W Korczynie coś dziwnie zaczyna mi stukać w okolicach suportu. Pierwsza myśl że pewnie padł mi znowu suport, ale po chwili oględzin okazuje się że jakimś cudem odkręciły mi się trzy z czterech śrub mocujących najmniejszą zębatkę przy korbie, a ostatnia która została jest poluzowana i zębatka sobie latała luźno :O Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem, tym bardziej że śruby były raczej dobrze dokręcone, a rower serwisowałem w zimie i do tej pory nie czułem nic na korbie nawet jeżdżąc na tej feralnej zębatce.. trochę zagadka dla mnie;)
Tak czy siak po opanowaniu tej "usterki" i ewakuacji spowodowanej przez rzucające się na mnie psy jakoś zaczyna mi się jechać lepiej;)
Reszta podjazdu pod Prządki idzie co raz lepiej, tak jak i następne hopki przez Krasną i okolice.
Cały czas równe, dobre tempo mimo obciążenia roweru sakwami. Także do Rzeszowa docieram w dwie i pół godziny, raczej niezbyt zmęczony, ale za to bardzo głodny, bo po pracy nic nie jadłem tylko od razu siadłem na rower;)

Trasa:


Kilka fotek z przejazdu:

Widok na Korczynę z serpentyn idących na Prządki © azbest87


Górki w Parku Krajobrazowym © azbest87


Droga przez Czarnorzecko-Strzyżowski Park Krajobrazoyw © azbest87


Kościół w Lubeni © azbest87




  • DST 62.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 15.83km/h
  • VMAX 55.80km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 700m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Opalanie

Sobota, 22 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 0

Razem z Anią wybraliśmy się pomęczyć trochę na górkach w okolicach Rzeszowa.
Nawet się nie spodziewałem że razem zaliczymy aż tyle górek i to kto zna te okolice to wie że niektóre podjazd są niczego sobie:)
Przez pierwszą część trasy gorąco dawało się ostre we znaki przez co mam dzisiaj trochę piekące plecy;) ale fajnie się jechało.
W drodze powrotnej jeszcze wstąpiliśmy do moich dziadków w odwiedziny i później prosto na Rzeszów.




  • DST 38.96km
  • Czas 01:39
  • VAVG 23.61km/h
  • VMAX 52.63km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 460m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bóbrka

Środa, 15 maja 2013 · dodano: 15.05.2013 | Komentarze 0

Taka tam przejażdżka.. Wczoraj i przedwczoraj jakoś brakło mi motywacji żeby wyjść na rower, głównie przez spore zachmurzenie, ale dzisiaj już nie mogłem się powstrzymać:)
Miało być w miarę płasko koło Krosna. W sumie wielkich gór nie było, ale mniejsze podjazd też trochę pomęczyły, bo dzisiaj się tak nie oszczędzałem jak wcześniej, chociaż jeszcze był zapas mocy.
Najpierw zawitałem w Bóbrce pod Muzeum Naftownictwa, a żeby za szybko nie wracać to nadłożyłem jeszcze trochę drogi przez Kopytową zaliczając dodatkowe kilka góreczek po drodze:) W ten sposób poznałem kolejnych kilka dróg koło Krosna, a niektóre z nich już zaczynam całkiem dobrze kojarzyć.
Dzisiaj bez zdjęć, bo nie chciało mi się zatrzymywać;)




  • DST 55.76km
  • Teren 11.00km
  • Czas 03:27
  • VAVG 16.16km/h
  • VMAX 51.52km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 770m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Cergową

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 1

Dzisiaj większość dnia miałem wolne, więc w końcu mogłem zaplanować jakąś sensowną trasę. Tylko pogoda mogła mi pokrzyżować plany. Co prawda w tym elemencie szału nie było, ale obyło się bez deszczu, więc już spoko.

Najpierw ruszyłem w drogę trasą wczorajszego powrotu, czyli przez Głowienkę i Wrocankę do Rogów. Tam obejrzałem drewniany kościół i pojechałem dalej do Lubatowej- cały czas pod górkę. Stamtąd postanowiłem zaatakować Cergową:) Uderzam na czerwony szlak i.. od razu go gubię:P wspinam się powoli polną drogą i zajeżdżam kawałek za daleko bo już zaczynał się zjazd z drugiej strony. Tak więc cofnąłem się i skręcam w leśną drogą, która wychodzi prosto na wycinkę. Na szczęści kawałek dalej udaje się odpowiednio skręcić i trafiam z powrotem na szlak. Mijam nawet jakichś turystów schodzących już z Cergowej. Tutaj zaczyna się niezły kawałek i trzeba wypchać rower na w stronę szczytu Cergowej. Na górze już jedzie się w miarę swobodnie z wyjątkiem jednego, czy dwóch stromych kawałków. Bardzo przyjemną dróżką idącą szczytem docieram na najwyższy punkt z krzyżem, gdzie robię chwilę przerwy i zjadam moje śladowe zapasy.
Zjazd to niezła zabawa na stromym zboczu po kamieniach i korzeniach z nachyleniem często przekraczającym 20% :D Hamulce chyba mi się tam trochę zagrzały;)
Na zjeździe oczywiście mijam skręt w stronę Dukli i tym sposobem zaliczam przejazd całą Cergową ze wschodu na zachód. Na końcu już wąską ścieżką przy której trafiam na dwie małe jaskinie, ale odpuściłem sobie ich przeszukiwanie;)
Dalej to już mozolny powrót drogą najpierw do Dukli, a później bocznymi drogami do Krosna z zaliczeniem jeszcze po drodze kościółka ze szlaku architektury drewnianej w Wietrznie.
Ostatnie 15 km to jazda już na oparach. Byłem mega głodny i przez ten ostatni kawałek myślałem już tylko o jedzeniu;)

Dzisiaj też był czas żeby zabrać aparat i popstrykać trochę fotek w czasie jazdy, chociaż pogoda średnio nadawała się do pstrykania krajobrazów.



Z widokiem na wiatraki © azbest87


Takie tam górki po drodze © azbest87


Kościół w Rogach © azbest87


Wnętrze kościoła © azbest87


Mój dzisiejszy punkt docelowy © azbest87


Droga w stronę Cergowej © azbest87


Na czerownym szlaku © azbest87


Widoki z drogi na szczyt © azbest87


Z górki i pod górkę © azbest87


Na Cergowej © azbest87


Przy otworze do jednej z jaskiń © azbest87


Kościół w Wietrznej- to już 58 zabytek z podkarpackiego szlaku architektury drewnianej który odwiedziłem:) © azbest87




  • DST 37.98km
  • Czas 01:44
  • VAVG 21.91km/h
  • VMAX 56.64km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 380m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Iwonicz Zdrój

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 30.04.2013 | Komentarze 0

Po procy szybki wybór kierunku jazdy i na rower.
Tym razem padło na Iwonicz Zdrój. Dojazd główną drogą, bo czas do zachodu słońca jednak mocno mnie ogranicza. Przez Iwonicz cały czas mozolna wspinaczka pod górkę, aż do wysokości prawie 500 m. Przejeżdżam przez górkę ze fajnym widokiem na Cergową i kierunek na Krosno. Słońce schowało się już za górką, a droga i tak schowana w dolinie przez co robi się odczuwalnie chłodniej chociaż cały czas znośnie jak do jazdy. Do Krosna docieram już przy zapadającym zmroku.



Znowu komórkowe foty. Przy tak późnym wychodzeniu na rower nie mam czas na robienie zdjęć jeżeli chcę przejechać więcej niż 20 km..

Iwonicz Zdrój © azbest87


Widok na Cergową przed zjazdem do Lubatowej © azbest87




  • DST 49.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 22.62km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt Bratowa szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po dwumiesięcznej przerwie..

Sobota, 3 listopada 2012 · dodano: 03.11.2012 | Komentarze 13

Dawno już nie dodawałem żadnego wpisu, no ale dwa miesiące nie siedziałem na rowerze z czym bynajmniej nie czuję się dobrze:/ ale tak się różne sprawy poukładały, że nie było jak.
Zacząłem pracę z którą wiązała się przeprowadzka poza Rzeszów, nienaprawiony rower do tej pory stoi w piwnicy, a ja nawet nie mam kiedy się nim zająć. Trzeba się w końcu zmobilizować i ściągnąć go do siebie:)

Dzisiaj w końcu po tak długiej przerwie wsiadłem na rower. Padło na bratową szosę, bo akurat ten rower jest całkowicie sprawny;)
Trasa z założenia miała być raczej lajtowa, bo formy do jazdy to już nie mam żadnej;) Akurat jak wyszedłem na rower to zaczęło się rozpogadzać i jazda odbyła się przy ładnej pogodzie, ale żeby nie było tak pięknie to wiatr nie pozwolił mi zapomnieć, że to przecież już listopad. Także na początek walka z wmordewindem przez Przybyszówkę i Racławówkę do Boguchwały, no i końcówka do Lutoryża.
Posiedziałem trochę u dziadków i postanowiłem wrócić naokoło przez Siedliska. Do domu już z wiatrem w plecy, więc się dosłownie leciało:)
Jeszcze na sam koniec będąc już na zaporze postanowiłem zrobić pętelkę przez Lisią Górę i odwiedzić ścieżkę nad zalewem:)
Przyjemnie było się zmęczyć w końcu na rower- tego mi brakowało! Nogi nawet dawały radę chociaż kręciły trochę ociężale, ale gorzej z tyłkiem który całkowicie się odzwyczaił od siodełka:P a jeszcze w szosie brat ma mega niewygodnie siodło;)

Do ozdoby trzy fotki z mojego aktualnego miejsca zamieszkania;) bo jak nie mam roweru to zajmuję się trochę drugim hobby, czyli fotografią:)

Podcienie i studnia © azbest87


Latarnie na rynku © azbest87


Oświetlenie na rynku © azbest87



Trasa:


Czas jazdy podany tak pi razy drzwi, bo jechałem bez licznika. Dystans z bikemap.


Kategoria Szosa, 0-50km, Tu i tam, Fotki


  • DST 29.53km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:11
  • VAVG 24.95km/h
  • VMAX 45.14km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do dziadków

Sobota, 1 września 2012 · dodano: 01.09.2012 | Komentarze 0

Dojazd główną, powrót koło Wisłoka.


Kategoria 0-50km, Tu i tam


  • DST 54.14km
  • Teren 14.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 19.57km/h
  • VMAX 68.66km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 800m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd rzeszowski i parę góreczek

Piątek, 10 sierpnia 2012 · dodano: 10.08.2012 | Komentarze 0

Chęć przejażdżki powiązałem z podjechaniem pod trasę trwającego właśnie rajdu rzeszowskiego.
Oczywiście wyjeżdżam z pod bloku i zaczyna padać. Mżawka towarzyszy mi przez cały Rzeszów i dopiero w Budziwoju wyjeżdżam poza zakres chmury. Później na szczęście już tylko słoneczko, no może co najwyżej chwilami denerwujący wiatr.

Na początek na Przylasek i na Lubenię gdzie przebijam się wzdłuż trasy rajdu, oglądam kilkunastu zawodników i akurat trafiam na godzinną przerwę;) Przynajmniej bez większych przeszkód przejechałem dalej:P Na Lubeni spotykam Wilczka i jadę w stronę kościoła (tam v-max). Trasą rajdu wyjeżdżam w okolice Maternówki i zjeżdżam do Babicy. Tam pod górę do lasu i przez Grochowiczną na Niechobrz. Zjazd po szutrach i jeszcze przez Kielanówkę na koniec ze zjazdem koło strzelnicy.
Tempo spokojne;)

Trasa:


Kategoria 50-100km, Tu i tam


  • DST 25.50km
  • Czas 00:54
  • VAVG 28.33km/h
  • VMAX 46.76km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do dziadków

Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 08.08.2012 | Komentarze 0

W obie strony najkrótszą drogą. Wracając śpieszyłem się na mecz siatkarzy i zdążyłem na drugiego seta, a oni nie raczyli nawet jednego wygrać:/
Jakaś mocna ta jazda wyszła;)


Kategoria 0-50km, Tu i tam


  • DST 39.51km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 19.59km/h
  • VMAX 50.89km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 490m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między polami i kombajnami

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 2

Trasa z Mateuszem. Na dobry początek przez pola na Kielanówkę, a później kawałek niebieskim szlakiem do Zgłobnia. Wjazd w pola, aż do Nockowej i ładnym asfaltowym podjazdem pod przekaźnik nad Będziemyślem. Tam już w dół polami próbując dostać się jak najbliżej Rzeszowa. Na następny raz będę próbował jeszcze dalej- tym razem zjechaliśmy do Bzianki. Znowu podjazd na Kielanówkę podczas którego łapie nas deszcz. Chwilę czekamy, ale ostatecznie jedziemy dalej, bo nawet przyjemny ten deszcz:)

Udało się sporo poplątać po polach i ogólnie w terenie, ale będę próbował jeszcze udoskonalić te mój terenowy wariant:)
Żniwa w pełni, więc co kawałek można kombajn w polach znaleźć i pełno siana na polnych drogach.
Trasa:


Kategoria 0-50km, Tu i tam, Z kimś