Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi azbest87 z miasteczka Będziemyśl. Mam przejechane 102701.43 kilometrów w tym 7993.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 707618 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy azbest87.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:1180.09 km (w terenie 288.00 km; 24.40%)
Czas w ruchu:58:48
Średnia prędkość:20.07 km/h
Maksymalna prędkość:88.11 km/h
Suma podjazdów:10342 m
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:49.17 km i 2h 27m
Więcej statystyk
  • DST 53.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 19.51km/h
  • VMAX 47.62km/h
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielne szwendanie

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 0

Ogólnie do rekreacja. Najpierw samemu na górkę na Matysówce przez jakieś pola. W międzyczasie robienie zdjęć. Później przez Łany i zjazd torem motocrossowym. Ścieżka wzdłuż zalewu i do domu. Po czym po chwili odzywa się Mateusz, więc razem śmigamy najpierw do mojego kolegi pożyczyć mu kilka kluczy do roweru, po czym znowu nad zalew i do domu, czyli chillout :)

Na Matysówce © azbest87


Półkrzyż © azbest87




  • DST 59.59km
  • Teren 35.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 19.86km/h
  • VMAX 49.91km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 850m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trasą Skandii

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 03.09.2011 | Komentarze 2

Dzisiaj miałem w planach objazd średniego dystansu z trasy Skandii i poniekąd się udało. Poniekąd ponieważ nie we wszystkich miejscach wiem jak dokładnie przebiega trasa, ale większość zaliczona:)
Na początek oczywiści Słocinka asfaltem i zjazd częściowo przez las, podjazd szutrem na Matysówkę i zjazd lasem. Podjazd na Borówki- bardzo sypki szuter- niewygodnie się po nim podjeżdża. Zjazd do Chmielnika nie jest pewny czy dobrą droga, tak jak i podjazd na Magdalenkę, ale znalazłem się ostatecznie tam gdzie trzeba;) Zjazd w stronę Cierpisza i znowu nie wiem, którą drogę wybrać. Koniec końców o dziwo udaje się przejechać w miarę poprawnie i ląduję znowu na Magdalence koło kościółka. Teraz objazd nadajnika i przez pola w stronę lasu na Słocinie. Tam oczywiście się gubię i wyjeżdżam w innym miejscu niż idzie trasa, wcześniej oczywiści kończąc w jakichś dziurach i strumyku. Ale przynajmniej jest sklep:) więc uzupełniam zapas wody i znowu zjeżdżam w dół:P ale i tak wyjeżdżam w innym miejscu:/ Tak więc asfaltem docieram do wyjazdu z lasu w odpowiednim miejscu i przecinam w stronę zjazdu przez pola do Matysówki. Teraz czas na kolejny sowity podjaździk. Wspinaczka na Łany pod nadajnik i zjazd serpentynką. Później kawałek pod górkę wyciągiem i zjazd torem motocrossowym na Zalesie. Na skrzyżowaniu wbijam się za skuterek, ale prędkość <40 mnie nie zadowala w tym momencie, więc przyspieszam i gubię skuterek:P Później już raczej spokojna jazda przez miasto do domu. Jeszcze minąłem się z Koną na Alei Lubomirskich.


Kategoria Tu i tam, 50-100km


  • DST 42.52km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 19.78km/h
  • VMAX 63.56km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolica z bratem i Mateuszem

Piątek, 2 września 2011 · dodano: 02.09.2011 | Komentarze 0

Lajtowa traska z bratem i Mateuszem. Najpierw pojechaliśmy sobie przez miasto na Zalesie i podjazd serpentynką. Koło nadajnika na Matysówce odbiliśmy w stronę Tyczyna i zjazd wąwozem w dół. Następnie przez Tyczyn i w stronę Hermanowej tylko, że odbiliśmy w bok i na Przylasek wyjechaliśmy w terenie. W Przylasku podczas jazdy pod stromą górkę musiałem stanąć na pedałach i obróciło mi tylnym kołem tak że uderzyłem kolanem w kierownicę i amora- został lekki ślad;) Następnie zjazd jakąś stromizną gdzie bym zaliczył glebę na koleinie, ale się wyratowałem co nie ustrzegło mnie przed wpadnięciem w dziurę kawałek dalej i tam się jednak wyłożyłem:P Kolejne ślady tylko na drugim kolanie;) Później zjazd szutrem ze ściganiem się z bratem, więc prędkość koło 60:D W połowie ręce mnie zaczęły boleć i okazało się, że Bomber jest zablokowany. Pewnie zablokował się gdy w niego uderzyłem kolanem. Tzn, że zjazd zaliczony na blokadzie i dlatego nie wybrało dziury;) do tego nieźle mnie wytrzęsło na połowie zjazdu. Pod drodze jeszcze przygoda Mateusza z kołem. Na koniec na kładkę w Budziwoju i powrót ścieżką rowerową nad zalewem, no i przez miasto standardowo.
Co najważniejsze to że jechało się dzisiaj dużo lepiej niż przez ostatnie dni. Mam nadzieję że ta niemoc w końcu mi przechodzi:)

Aaa i jeszcze zachód słońca.. oglądany z górki w Hermanowej był po prostu genialny! Nie pamiętam kiedy ostatnio tak bardzo żałowałem, że nie wziąłem aparatu..


Kategoria Z kimś, Tu i tam, 0-50km


  • DST 39.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 19.50km/h
  • VMAX 63.54km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Kiubek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łany na spokojnie

Czwartek, 1 września 2011 · dodano: 01.09.2011 | Komentarze 0

Rano na uczelnię na konsultacje, a później z Przemkiem na spokojnie pojechaliśmy lasem na Słocinie pod góreczkę, przejazd Łanami i zjazd w Białej. Na koniec standardowo nad zalew i ścieżkami rowerowymi do domu.